-
TESTY PRZY WYSOKICH PRĘDKOŚCIACH
Testy przy wysokich prędkościach: na owalnym torze z pochylonymi łukami w Centrum Testowym w Dudenhofen. Wysoką moc i skuteczność reflektorów Corsy inżynierowie Opla docenili także w czasie nocnych jazd testowych po owalnym torze w Centrum Testowym w Dudenhofen, na którym sprawdzano właściwości jezdne i komfort jazdy. Długie proste symulowały autostradę, gdzie firma Opel wyznacza szczególnie wysokie standardy układowi kierowniczemu i zawieszeniu.
„Przywiązujemy najwyższą wagę do kontroli ruchów nadwozia” - powiedział Wanke. „Każdy Opel musi między innymi pewnie i precyzyjnie pokonywać faliste nierówności przy prędkości autostradowej. Zbyt miękkie kołysanie w takiej sytuacji jest niedopuszczalne. Pod tym względem charakterystyka nowej Corsy jest imponująca”.
Wspomaganie układu kierowniczego zależne od prędkości dostrojono pod kątem optymalnej precyzji. Siła wspomagania zmienia się progresywnie, a układ daje kierowcy poczucie panowania nad pojazdem. Amortyzatory natychmiast reagują na najmniejszą nierówność nawierzchni lub zmianę kierunku jazdy. Egzemplarze przedprodukcyjne poddawane testom musiały także spełnić wysokie standardy pod względem charakterystyki przy zmianie pasa ruchu oraz stabilności w czasie hamowania. Nowa Corsa musi pozostawać pod pełną kontrolą kierowcy przy prędkościach przekraczających 140 km/h, a nadsterowność przy hamowaniu jest wykluczona. W czasie testów z wysoką prędkością na owalnym torze obserwowano także nadwozie — żaden element nie może wpadać w drgania czy wibracje ani wydawać irytujących odgłosów.
Po zakończeniu wszystkich testów „autostradowych” nowej Corsie zafundowano kąpiel — samochód przejeżdżał przez testowe „kałuże” o różnej głębokości, od co najmniej 25 cm. Mimo potężnej fali powstającej przed pojazdem woda nie może przedostać się do środka, silnik nie może jej „zassać”, a układ elektryczny i inne elementy muszą być chronione przed zalaniem. W szczególności dolna osłona komory silnika nie może ulec uszkodzeniu pod wpływem silnego naporu wody.
TESTY ELEKTRONIKI
Kiedy jedna grupa pojazdów prototypowych i przedprodukcyjnych przechodzi próby na dalekiej północy, inne samochody są w tym czasie intensywnie testowane w Dudenhofen, na hamowaniach i w laboratoriach w Rüsselsheim, a także w różnych tajnych miejscach w Niemczech i innych krajach. Na wszystkich etapach prac nad modelem przeprowadzane są między innymi testy jego kompatybilności elektromagnetycznej (EMC). Mają one na celu wyeliminowanie podatności poszczególnych systemów elektronicznych na zakłócenia. Kiedyś wystarczało jedynie zadbać o to, by praca alternatora, zapłonu czy silnika wycieraczek nie powodowała trzasków w głośnikach radia. W dzisiejszych czasach zadanie jest znacznie bardziej skomplikowane — nowy Opel Corsa jest przecież nasycony zaawansowanymi układami elektronicznymi. Sterują one systemami podnoszącymi bezpieczeństwo, takimi jak ESP, licznymi systemami wspomagającymi kierowcę, w tym reflektorami matrycowymi, a także całym systemem multimedialnym.
W specjalnie zbudowanej komorze w laboratorium EMC w Rüsselsheim zespół Opla testuje odporność układów elektronicznych pojazdu na emisję elektromagnetyczną. Może ona pochodzić z przewodów i wiązek kablowych w samochodzie lub z otoczenia. Badany pojazd jest poddawany działaniu fal w szerokim spektrum częstotliwości. Specjalne pochłaniacze na ścianach tłumią emisję tak, aby nie rozprzestrzeniała się ona w niekontrolowany sposób po komorze. Dzięki temu inżynierowie otrzymują przejrzyste i rzetelne dane. Samochód dostaje „zielone światło” dopiero wtedy, gdy potwierdzona zostanie odporność wszystkich jego systemów na emisję elektromagnetyczną. Nowa Corsa zaliczyła już ten test. Wszystkie układy elektroniczne są skutecznie chronione przed zakłóceniami.
___
źródło: Opel Polska